Kłusownik zastawił klatkę, chciał złapać jastrzębia
Dzięki anonimowemu zgłoszeniu krasnostawscy policjanci zabezpieczyli wczoraj klatkę służącą do łapania jastrzębi. Ślady na śniegu zdradziły, kto jest jej właścicielem. W świetle obowiązujących przepisów za kłusownictwo grozi 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj do Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie został przesłany anonimowy mail. Z treści wiadomości wynikało, iż na polu uprawnym w miejscowości Ostrów Krupski w gm. Krasnystaw stoi klatka z gołębiami w środku. Już z treści wiadomości wynikało, iż klatka może służyć do łapania jastrzębi.
Na miejsce pojechali policjanci, którzy na wskazanym polu zauważyli metalową klatkę owiniętą materiałową siatką. Klatka osadzona była na drewnianym palu na wysokości około dwóch metrów. Wyposażona była w mechanizm, powodujący jej zamknięcie przy nacisku od góry. W chwili przybycia funkcjonariuszy wewnątrz nie było żadnych ptaków. Na śniegu widoczne były jednak ślady obuwia człowieka, które prowadziły do znajdującej się w pobliżu posesji. Dzięki śladom mundurowi szybko ustalili, kto jest właścicielem klatki. Z zebranych dotychczas materiałów sprawie wynika, iż klatka służyła do łapania jastrzębi. Zamykane w niej gołębie miały służyć za przynętę.
Za kłusownictwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
P.W.