Zginęła 74-letnia kobieta. Jej synowie w policyjnym areszcie.
Krasnostawscy policjanci wyjaśniają przyczyny zgonu 74-letniej mieszkanki gm. Gorzków. Kobieta mieszkająca wraz z dwoma synami najprawdopodobniej została pobita przez jednego z nich. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. O ich dalszym losie zdecyduje prokurator.
Krasnostawscy policjanci wyjaśniają przyczyny zgonu 74-letniej mieszkanki gm. Gorzków. Kobieta mieszkająca wraz z dwoma synami najprawdopodobniej została pobita przez jednego z nich. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. O ich dalszym losie zdecyduje prokurator.
Dyżurny krasnostawskiej policji otrzymał wczoraj wieczorem zgłoszenie od mieszkańca Chorupnika gm. Gorzków o zgonie jego 74-letniej matki. Jak wynikało z relacji zgłaszającego po powrocie do domu znalazł ją leżącą na podłodze w przedpokoju.
Na miejsce dyżurny policji skierował policjantów oraz powiadomił pogotowie ratunkowe. Stwierdzone podczas badania lekarskiego obrażenia głowy u kobiety, nasunęły przypuszczenia, że do zgonu mogło dojść w wyniku działania innych osób. Policjanci przeprowadzili oględziny domu, zabezpieczyli ślady, zatrzymali też do wyjaśnienia mieszkających razem z denatką dwóch jej synów - 51 latka i o dwa lata młodszego brata. Straszy z braci w chwili zatrzymania miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń pomiędzy matką, a starszym synem doszło do kłótni podczas której najprawdopodobniej ją pobił. Prokurator będący na miejscu zdarzenia zarządził sekcję zwłok, on też zdecyduje o dalszym losie zatrzymanych mężczyzn.