Dwa zdarzenia z udziałem paralotniarzy. Jeden z pilotów był nietrzeźwy
Do dwóch zdarzeń doszło podczas minionego weekendu z udziałem paralotni. Pilot jednej z nich wraz z pasażerem podczas wznoszenia, na wysokości około pół metra spadli na ziemię zaczepiając o trawiastą nawierzchnię. W wyniku tego zdarzenia do szpitala trafił 61-letni pasażer, na szczęście został zwolniony do domu. Z kolei 49-letni paralotniarz na wysokości około 10 metrów stracił panowanie nad maszyną, w efekcie czego paralotnia spadła na ziemię. Pilot z uwagi na doznane obrażenia ciała został przewieziony do szpitala. Mężczyzna miał prawie 0,5 promila.
W minioną sobotę około godziny 21:00 krasnostawski dyżurny otrzymał informację o zdarzeniu z udziałem paralotni.
Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że 48-letni mieszkaniec powiatu żagańskiego wraz z pasażerem startowali paralotnią. W trakcie wznoszenia na wysokości około pół metra spadli na ziemię zaczepiając o trawiastą nawierzchnię. Następnie paralotnia przewróciła się na bok. W wyniku tego zdarzenia obrażenia odniósł 61 – letni pasażer, który trafił do szpitala. Po przeprowadzonych badaniach mężczyzna został zwolniony do domu.
W trakcie prowadzonych czynności ustalono, iż pilot paralotni był trzeźwy i posiadał wymagane uprawnienia.
Niemałe zdziwienie u dyżurnego z Krasnegostawu wywołała informacja, która wpłynęła do niego w niedzielę po południu Wynikało z niej, że doszło do kolejnego zdarzenia z udziałem paralotni.
Funkcjonariusze ustalili, że pilot paralotni 49-letni mieszkaniec powiatu legionowskiego na wysokości około 10 metrów stracił panowanie nad nią. W efekcie paralotnia spadła na ziemię. Pilot z uwagi na doznane obrażenia ciała został przewieziony do szpitala.
Policjanci ustalili, że mężczyzna posiada wymagane uprawnienia. Jednak nie był trzeźwy. Badanie wykazało, że miał prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie.
starszy aspirant Grzegorz Kucharski